Dominik
Brodaczewski urodził się 3 sierpnia 1924 r. w Czernięcinie. Był synem Józefa i
Katarzyny. Ukończył 4 klasy szkoły powszechnej i z zawodu był rolnikiem. Od września
1946 r. do 2 kwietnia 1947 r. był żołnierzem oddziału AK por. Tadeusza
Skraińskiego „Jadzinka” ze Zgrupowania Hieronima Dekutowskiego „Zapory”. Ujawnił się
przed UB 2 kwietnia 1947 r. zdając
karabin.
W listopadzie
1948 r. „Wróbel” opuścił teren Zamojszczyzny. Przez jakiś czas przebywał w
Lublinie, a następnie powrócił na Zamojszczyznę i do grupy zbrojnej „Sroki”. m.in.
27 stycznia 1949 r. brał udział w akcji na Urząd Gminy w Żółkiewce; w marcu
1949 r. w akcji ekspropriacyjnej w Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” w Sułówku,
zaś 3 kwietnia 1949 r. na spółdzielnię „Samopomoc Chłopska” w Sułowie.
Z oddziałem
„Sroki” współpracowało szereg osób udzielając im schronienia i żywności. Jednym
z nich był w kolonii Chłaniów Ludwik
Tomczykowski. U niego kwaterował również „Wróbel”.
8 kwietnia
1949 r. o godz. 15.00 grupa operacyjna, w sile 20 żołnierzy KBW oraz 25
funkcjonariuszy MO i UB z Krasnegostawu, pod dowództwem kpr. Leszkiewicza przeprowadziła
działania poszukiwacze oddziału „Sroki” w kolonii Chłaniów. Według ustaleń PUBP
Krasnystaw w jednym z sześciu wytypowanych zabudowań miał się znajdować ranny
Antoni Zawiślak. Po otoczeniu terenu obławę podzielono na sześć grup, złożonych
z 6-9 osób, z których każda miała przeszukać jedno obejście.
Grupa
dowodzona przez szefa PUBP Krasnystaw por. Stanisława Sobańskiego
przeprowadziła rewizję zabudowań Ludwika Tomczykowskiego. Z informacji
uzyskanych przez UB na strychu budynku mieszkalnego miała znajdować się skrytka. W czasie jego penetracji zauważono,
że gruba warstwa plew przykrywała luźne deski przy kominie. Po zdjęciu kilku z
nich odkryto kryjówkę. Był w niej schowany Dominik Brodaczewski. Konspirator
zaczął strzelać w kierunku osób przeszukujących strych. Zranił w rękę i brzuch
funkcjonariusza PUBP Krasnystaw Adolfa Maciejewskiego. To spowodowało ucieczkę
ze strychu większości osób. Pozostał tam jedynie żołnierz KBW strz. Ryszard
Brzeski. „Wróbel” wyskoczył z ukrycia usiłując uciec. Wówczas Brzeski zranił go
w nogę, a partyzant zastrzelił go. Później Brodaczewski wyrzucił na zewnątrz
kilka granatów, które miały go osłonić podczas ucieczki. Następnie zeskoczył ze
strychu i zacząć uciekać. Zabudowania były jednak otoczone, w tym w obławie
znajdowało się stanowisko rkm, który obsługiwał strz. Skowroński. W wyniku
ognia rkm Brodaczewski został ranny w lewe udo. Nie mogąc dalej uciekać z
powodu rany pozostał na miejscu i prowadził ostrzał obławy. Został jednak
postrzelony śmiertelnie w tył głowy. Wlot pocisku był po prawej stronie za
uchem, zaś jego wylot w prawym kąciku jamy ustnej. Śmierć nastąpiła w wyniku
przestrzału czaszki i uszkodzenia tkanki mózgowej.
Przy
partyzancie znaleziono automat PPSz nr 4692 wraz z 5 sztukami amunicji oraz pistolet
„Vis” nr 15167 i 5 szt. amunicji.
Po zdarzeniu obława
zatrzymała Adelę Bogacką, Władysława Bogackiego, Józefa Dynarka, Wojciecha
Flisa i Ludwika Tomczykowskiego, jako podejrzewanych o współpracę z oddziałem
„Sroki”.
Powyższy opis
obławy zdaje się wskazywać, że jedynie przewaga liczebna oraz otoczenie
zabudowań spowodowało w konsekwencji zranienie Brodaczewskiego i jego śmierć w
walce.
O wydanie UB miejsca pobytu Brodaczewskiego
podejrzewano K. z Chłaniowa i G. z Nowej Wsi.
R. Smoter-Grzeszkiewicz,
Piotr Smagała członek Zrzeszenia
"Wolność i Niezawisłość” więzień krasnostawskiej Bezpieki, 2010, mps,
kopia w zbiorach autora,
Bartłomiej Szyprowski