sobota, 12 lutego 2022







13 lutego 1951 r. w Zamościu w mieszkaniu  Mieczysława i Julii Zajewskich w potyczce z  funkcjonariuszami UB Zamość zginął:

                                                        Kazimierz Piotrowski „Cygan”

Urodził się 15 czerwca 1930 r. w Brudku. Był synem Tomasza i Amelii zd. Kniaź. Ukończył 4 klasy szkoły powszechnej.  Z zawodu był rolnikiem. Od 1950 r. był żołnierzem oddziału Stanisława Pakosa „Wrzosa” wywodzącego się z II Inspektoratu Zamojskiego Armii Krajowej. Od lutego 1950 r. Piotrowski najczęściej przebywał z Ryszardem Wińskim „Dziadkiem”. Utrzymywali również kontakt ze Zbigniewem Uchnastem "Sylwanem" z Polskiej Armii Narodowej, m.in. po rozpoznaniu dokonanym przez "Sylwana"  - "Czarny" i "Dziadek" 2 września 1950 r. zabrali pieniądze z Urzędu Wodno-Melioracyjnego w Tyszowcach. 

W nocy 12/13 lutego 1951 r. „Dziadek” i „Cygan” przybyli do mieszkania Mieczysława Zyjewskiego w Zamościu przy ul. 3-go maja 15/13, gdzie przenocowali. Mieszkanie było lokalem kontaktowym placówki zamojskiej Polskiej Armii Narodowej - antykomunistycznej organizacji założonej przez Ryszarda Ciszewskiego "Mariana". 13 lutego 1951 r. rano Zyjewski poszedł do spółdzielni fotograficznej, w której pracował a „Cygan” i „Dziadek” przebywali w jego mieszkaniu. Tego dnia przybyła tam również Danuta Pilarska. Około godz. 9.00 Zyjewski wrócił do domu. 13 lutego 1951 r. funkcjonariusze PUBP w Zamościu, na podstawie wcześniejszych  informacji o członkach PAN i lokalach kontaktowych, rozpoczęli działania mające na celu aresztowanie członków Polskiej Armii Narodowej. Tego dnia przyszli do mieszkania Mieczysława Zyjewskiego. Funkcjonariusze UB oficjalnie przedstawili się jako pracownicy urzędu mieszkaniowego szukając wolnego pokoju do wynajęcia. W mieszkaniu zastali Mieczysława Zyjewskiego, Julię Zyjewską, Danutę Pilarską. „Cygana” wyszedł z mieszkania na korytarz. Tam UB-owcy próbowali go zatrzymać. Jednak Piotrowski nie pozwolił na to i próbował wyciągnąć broń z kieszeni. Strzelili do niego raniąc go śmiertelnie. W wyniku postrzału "Cygan" zmarł na miejscu. W tym czasie na korytarzu pojawił się „Dziadek”, który przed przybyciem UB opuścił mieszkanie. Widząc zaistniałą sytuację uciekł mimo oddanych za nim strzałów. Przy Piotrowskim znaleziono dwa pistolety: P-31 i „TT” oraz dwa granaty. Miejsca pochówku Piotrowskiego do dzisiaj nie znaleziono.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz