poniedziałek, 6 maja 2019

Krzyż w Podborze wpisany do wojewódzkiej ewidencji zabytków w Lublinie - krótka historia

    
W Podborze koło Tyszowiec, pow. Tomaszów Lub., po prawej stronie drogi Tyszowce-Wakijów, stoi kilkumetrowy drewniany krzyż.  Widnieje na nim wypalony napis „Boże błogosław Ojczyźnie Naszej 1944 1947 17/VIII”.  Brak na nim jednak jakiejkolwiek informacji jakie wydarzenie upamiętnia.




      Według przekazów został postawiony 17 sierpnia 1947 r. przez Mariana Pilarskiego  -  dowódcę 21. kompanii tyszowieckiej AK, ostatniego dowódcę obwodu zamojskiego Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość" i inspektora II Inspektoratu Zamojskiego Armii Krajowej oraz jego podkomendnych na pamiątkę obławy niemieckiej na żołnierzy AK i niewydanie przez okoliczną ludność Mariana Pilarskiego, który wówczas z żoną i dziećmi mieszkał w Podborze.
     Historię obławy tak opisywał regionalista Robert Horbaczewski:
„To było w czerwcu 1943 roku. I zaczęło się ponoć od truskawek. Ukrainiec z Podboru, mieszkający tuż przy lesie uprawiał truskawki, którymi handlował. Ponoć partyzanci nocą chodzili mu je rwać […]. Ukrainiec pożalił się na partyzantów. Schultz kazał prowadzić się na pole. W pewnym momencie z lasu padły strzały. Ukrainiec został zabity na miejscu. Ranny został jeden z żandarmów. Następnego dnia brat zabitego postanowił się zemścić. Doniósł, kto we wsi jest w konspiracji i że partyzanci mają broń. Wskazał, gdzie mieszka Marian Pilarski „Grom” (przedwojenny chorąży zawodowy, od listopada 1943 roku, po aresztowaniu większości przywódców tyszowieckiej konspiracji objął funkcję komendanta 21 kompanii tyszowieckiej AK). Następnego dnia, 17 czerwca 1943 r., Niemcy zorganizowali w Podborze obławę. Otoczyli całą wioskę. W Wojciechówce, wiosce sąsiadującej z Podborem aresztowali szewca Arcabę. Przywieźli go pod chałupę w lesie, w której mieszkała rodzina Pilarskiego. Wyprowadzili z niej jego żonę Wierę z dziećmi: 15-letnią Danutą oraz mającymi po pięć lat bliźniakami Januszem i Romaną […].  Rodzinę Pilarskich zaprowadzono do jednej ze stodół. Sam Pilarski zdążył się wtedy ukryć na strychu. Zakopał się pod strzechą. Niemcy dostrzegli drabinę stojącą przy chałupie. Kazali Arcabie wejść na strych i sprawdzić, czy nie ukrywa się tam Pilarski. Zagrozili, że jeśli skłamie, zginie. Arcaba będąc na strychu, zamaskował ukrywającemu się pod strzechą Pilarskiemu buty. Rzucił na nie wiązkę słomy. Niemcom powiedział, że nikogo na strychu nie ma. Niemiec, który po nim wszedł po drabinie na strych w głąb pomieszczenia nie wchodził. Pilarski się uratował […].
W tym czasie żandarmi zatrzymywali mężczyzn z Podboru. Niektórych prowadzili na przesłuchanie do chałupy Drąszcza. Zatrzymanych kładli brzuchem na stół, od spodu stołu wiązali im ręce sznurkiem, krępowali sznurami nogi i bili nieszczęśników wałkiem do ciasta, zaczynając od pleców, na udach kończąc.
- Z przodu na stołku stało wiaro z wodą. Jak ktoś tracił przytomność, to zanurzali jego głowę w wodzie lub wylewali mu wiadro wody na głowę. I bili dalej. Niektórzy dostali tak mocno, że nie mogli się ruszać. Przyprowadzili i mnie. Nie kładli mnie na stole. Pytali czy znam Pilarskiego, czy wiem gdzie się ukrywa, kto ma broń. Odpowiedziałem, że wiem, że w Podborze mieszka Pilarska, ale Pilarskiego nie znam. Wtedy Niemiec walnął mnie pięścią w twarz aż fiknąłem na podłogę, uderzając głową o podłogę. Potem dołożył mi znowu - wspominał Edward Jakubiak […].
Potem […] Niemcy kilkudziesięciu zatrzymanych w obławie poprowadzili na niewielki plac, w pobliżu posesji Jana Jakubiaka ps. Puchacz, dowódcy drużyny leśnej Podbór [AK] (on sam zdołał uciec przed obławą). Tam kazano im położyć się twarzą do ziemi.
Niemcy tego dnia aresztowali 13 mężczyzn z Podboru m.in. Bronisława, Jana, Józefa, Władysława i Stanisława Martyniuków, Pawła Krasia, Stanisława Biedunkiewicza, Stanisława Szwanca „Sęka”, Pawła Jurkiewicza, Antoniego Szawaryna, Tyskiego i gajowego Aktekę. Trzech trafiło do obozu pracy w Zamościu, dwóch trafiło do obozu na Majdanku, resztę wywieziono na roboty przymusowe do Niemiec. Wszyscy, oprócz Stanisława Szwanca, wrócili potem do rodzinnej wsi.
Stanisław Szwanc […] był żołnierzem drużyny Podbór [AK]. W śledztwie został ciężko pobity. Był jednym z dwóch zatrzymanych, których wzięto na dalsze badania do siedziby gestapo w Zamościu. Ostatecznie Stanisław Szwanc trafił do obozu koncentracyjnego na Majdanku. Otrzymał numer więźniarski 6777. Zmarł w obozie 6 listopada 1943 roku wskutek odniesionych wcześniej ran po pobiciu. Nie chciały się goić. Jego ciało spalono w krematorium - opowiada jego jedyna córka Bolesława Tarnawska z Podboru […].  
Po wojnie Marian Pilarski, wówczas już komendant obwodu zamojskiego WiN, a potem także Inspektor [II] Inspektoratu Zamojskiego wraz ze swoimi ludźmi, w miejscu, gdzie Niemcy spędzili zatrzymanych mężczyzn, na pamiątkę pacyfikacji postawił dębowy krzyż. Wykonał go cieśla z Duba. Na ramionach krzyża wyryto napis: „Boże Błogosław Ojczyznę Naszą", a także datę 1944 - 16 sierpnia 1947 (wtedy poświęcono krzyż). Podczas krótkiego przemówienia Pilarski podziękował mieszkańcom Podboru za to, że go nie wydali. Krzyżem opiekowali się przez lata mieszkańcy Podboru, także nieżyjący już mąż pani Bolesławy. Ostatni raz był remontowany 20 lat temu. Podczas letniej wichury krzyż został uszkodzony. Niebezpiecznie przychylił się”.
Stanisław Szwanc zmarł w obozie Majdanek 6 listopada 1943 r.

 

     Do obozu koncentracyjnego na Majdanku trafił również zatrzymany w tej obławie Józef Tyski, którego zwolniono z obozu 17 lipca 1943 r. 
      21 stycznia 1944 r. Marian Pilarski "Grom" wydał rozkaz nr 3/44, w którym stwierdził w odniesieniu do Stanisława Szwanca "Sęka": "Dla celów ewidencyjnych podaję, że kpr. Sęk aresztowany w dniu 7.VI.43 r. przez gestapo - zmarł śmiercią męczennika sprawy polskiej w dniu 5 listopada na Majdanku k/Lublina. Cześć jego pamięci." 


 Przez wiele lat pomimo opiekujących się krzyżem osób nie został on poddany wymaganej renowacji.

Do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie Delegatura w Zamościu (dalej WUOZ) pismo w sprawie renowacji krzyża skierował Dariusz Pilarski. W odpowiedzi na ww. pismo w dniu 1 października 2018 r. sygn. KD.III.5135.2.8.2018 wskazano m.in., że krzyż upamiętnia wydarzenia i osobę zasługującą na zachowanie w historii Tyszowiec i regionu. Jednak zdaniem WUOZ krzyż nie posiadał wartości artystycznych, wyróżniających go spośród wielu podobnych krzyży w rejonie wobec czego brak jest podstaw do objęcia go ochroną poprzez wpis do rejestru zabytków. Nadto WUOZ Delegatura w Zamościu przesłał pismo do burmistrza Tyszowiec w sprawie wpisania go do gminnej ewidencji zabytków. W sprawie krzyża brak było informacji o dalszych działaniach podejmowanych przez Urząd Miejski w Tyszowcach w zakresie jego ujęcia w gminnej ewidencji zabytków oraz renowacji.
 25 września 2018 r. skierowałem do Instytutu Pamięci Narodowej Oddział w Lublinie wniosek o upamiętnienie miejsc walk oraz działań związanych z II Inspektoratem Zamojskim AK, w tym m.in. krzyża w Podborze. W listopadzie 2018 r. wraz z pracownikiem IPN dokonałem oględzin wskazanych miejsc, w tym ww. krzyża. 
27 grudnia 2018 r. IPN Oddział w Lublinie skierował do burmistrza Tyszowiec i WUOZ pisma m.in. w sprawie renowacji ww. krzyża.  
Burmistrz Tyszowiec, pismem z 17 stycznia 2019 r., skierowanym do IPN Oddział w Lublinie sygn. SAO-IKS.4123.1.2019 wskazał, że krzyż został on ustawiony na prywatnej posesji i w latach 2019-2020 Urząd Miejski w Tyszowcach nie planuje jego renowacji. 
Nadto WUOZ pismem z 21 stycznia 2019 r. sygn. KD.III.5135.5.1.2019, skierowanym do IPN Oddział w Lublinie, poinformował, że krzyż nie został ujęty w rejestrze zabytków woj. lubelskiego ani w wojewódzkiej ewidencji zabytków. Podniesiono również, że w 2018 r. WUOZ wystąpił do burmistrza Tyszowiec o wpisanie go do gminnej ewidencji zabytków bowiem „ze względu na historię wskazane jest jego zachowanie i zapewnienie utrzymania w dobrym stanie”.
          W tej sprawie jednak nadal brak było jakiejkolwiek informacji czy krzyż został wpisany do gminnej ewidencji zabytków, zaś z praktyki wynika, że nie zawsze są one prowadzone przez Urzędy Gminne/Miejskie.

Wobec powyższego w dniu 4 marca 2019 r. skierowałem do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Lublinie pismo o wpisanie krzyża do wojewódzkiej ewidencji zabytków i sporządzenie dla niego wojewódzkiej karty ewidencyjnej zabytku, w oparciu o przepisy ustawy z 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opieki nad zabytkami (j.t. Dz. U. z 2018 r., poz. 2245) (dalej uzoz). Podniosłem w niej m.in., że krzyż w Podborze spełnia wymogi wskazane w art. 3 pkt 2 w zw. z art. 3 pkt 1 uzoz z uwagi na posiadaną wartość historyczną.



      


W odpowiedzi na moje pismo WUOZ w Lublinie pismem sygn. KD.5140.17.3.2019 z 25 kwietnia 2019 r. poinformował, że dla drewnianego krzyża w Podborze została opracowana karta ewidencyjna zabytku nieruchomego i obiekt został włączony do wojewódzkiej ewidencji zabytków o czym zawiadomiono Narodowy Instytut Dziedzictwa. 

Działania zostały zakończone sukcesem i krzyż w Podborze został uznany za zabytek.

Dodatek;
W październiku 2019 r. Instytut Pamięci Narodowej oddział w Lublinie wykonał renowację krzyża poprzez poprawienie jego osadzenia, naprawę poziomej belki, zabezpieczenie drewna przed zniszczeniem, położenie kostki, ustawienie kwietników oraz dodał tablicę upamiętniającą ww. zdarzenie historyczne związane z krzyżem. 
Oglądałem  go osobiście 29 października 2019 r. i jestem pod wrażeniem. Dziękuję IPN za wykonanie tak potrzebnej pracy przy tym zabytku.

Krzyż po renowacji IPN


Tablica przy krzyżu
Poprawione osadzenie krzyża w gruncie

Wzmocnienie krzyża

Bibliografia: 
1. Archiwum Państwowe w Lublinie, sygn. 35/1072/0/1.20/265, Związek Walki Zbrojnej-Armia Krajowa Okręg Lublin, Inspektorat Zamość-Obwód Tomaszów Lubelski, Rozkaz nr 3/44 Mariana Pilarskiego „Groma”, 21 I 1944 r., k. 11.
2. R. Horbaczewski, Drewniany krzyż dla pamięci, http://roberthorbaczewski.pl/aktualnosc97,5,,drewniany-krzyz-dla-pamieci.html, dostęp: 5 VIII 2018 r.
3. Informacja dot. Stanisława Szwanca z Państwowego Muzeum Majdanek w Lublinie, http://www.majdanek.eu/pl/prisoners, dostęp: 17 XI 2018 r.,
4. Informacja dot. Józefa Tyskiego z Państwowego Muzeum Majdanek w Lublinie,  http://www.majdanek.eu/pl/prisoners, dostęp: 17 XI 2018 r.
5. Pismo sygn. IV-4370-563/76 Państwowego Muzeum na Majdanku do Bronisławy Szwanc, 3 III 1976 r., kopia w zbiorach autora,
6. Wyciąg USC w Lublinie nr II-641/1944 z aktu zgonu Stanisława Szwanca, 3 V 1979 r., kopia w zbiorach autora.
7. Pismo WUOZ sygn. KD.III.5135.2.8.2018 do D. Pilarskiego, 1 X 2018 r., zamieszczone na facebook.com,
8. Pismo B. Szyprowskiego do IPN Oddział w Lublinie, 25 IX 2018 r.,
9. Pismo sygn. BUW Lu -913-76(6)/18 IPN Oddział w Lublinie do Burmistrza Tyszowiec, 27 XII 2018 r., kopia w zbiorach autora, 
10. Pismo sygn. BUW Lu -913-76(5)/18 IPN Oddział w Lublinie do WUOZ, 27 XII 2018 r., kopia w zbiorach autora,
11. Pismo WUOZ sygn. KD.III.5135.5.1.2019 do IPN Oddział w Lublinie, 21 I 2019 r., kopia w zbiorach autora,
12. Pismo sygn. SAO-IKS.4123.1.2019 Burmistrza Tyszowiec do IPN Oddział w Lublinie, 17 I 2019 r., kopia w zbiorach autora,
13. Pismo B. Szyprowskiego do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, 4 III 2019 r. 
14. Pismo WUOZ sygn. KD.5140.17.3.2019 do B. Szyprowskiego, 25 IV 2019 r.
Zdjęcia wykonane przez B. Szyprowskiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz